Newsletter MaliCiekawscy.pl
Chcesz wiedzieć o nowościach i promocjach? Podaj swój e-mail:
Producenci
Promocje
Klocki drewniane SMokuś do nauki bezpieczeństwa Pilch
Klocki drewniane SMokuś do nauki bezpieczeństwa Pilch

29,99 zł

Cena regularna: 63,99 zł

szt.
KRAINA MARZEŃ MON PETIT ART BUDOWANIE CITY OF DREAMS
KRAINA MARZEŃ MON PETIT ART BUDOWANIE CITY OF DREAMS

59,99 zł

Cena regularna: 79,99 zł

szt.
FROZEN  koraliki do zaprasowania SES Creative
FROZEN koraliki do zaprasowania SES Creative

29,99 zł

Cena regularna: 32,99 zł

szt.
gra do basenu podwodne memory bs toys buiten speel
gra do basenu podwodne memory bs toys buiten speel

149,99 zł

Cena regularna: 214,99 zł

szt.

Darmowa dostawa

POCZTEX KURIER 48 - zakupy powyżej 300,00 zł

Kurier - zakupy powyżej 350,00 zł

Darmowa dostawa (POCZTEX KURIER 48) już od 300,00 zł.

Pakujemy na prezent

Deskorolki i hulajnogi - zabawa i nie tylko
Deskorolki i hulajnogi - zabawa i nie tylko

Na ulicach coraz częściej widać osoby poruszające się na hulajnogach czy deskorolkach. Czy sprzęty te służą im tylko jako sposób transportu? Gdzie podziały się klasyczne rowery oraz jakie cechy zdecydowały o coraz szerzej panującej modzie na te dwu lub czterokołowe pojazdy?

Są kolorowe, mają mnóstwo wzorów i malowań i modeli, stają się coraz częstszym gadżetem do zabawy na podwórku. Każdego dnia masa dzieciaków wykonuje na nich tricki na podwórkach i w specjalnie przygotowanych skateparkach. To dobrze, bo jazda na deskorolce lub hulajnodze to doskonały sposób na rozwój fizyczny naszego dziecka. To też bodziec do aktywizacji, tak bardzo ostatnio potrzebny nam wszystkim.

W MaliCiekawscy.pl poszliśmy za tym trendem i przygotowaliśmy dla Was duży wybór deskorolek i hulajnóg - zarówno wyczynowych, jak i takich dla początkujących skejterów.

Skąd pomysł deskorolki?

Popularność jazdy na deskorolce trwa już od długiego czasu. Właściwie od kiedy sprzęt ten został wynaleziony gromadzi wokół siebie rzeszę fanów.
Moda na czterokołową jeżdżącą deskę wzięła swój początek od zwolenników surfowania, którzy musieli wymyślić sposób na dopracowywanie techniki pływania poza trwaniem sezonu. W ten sposób koło 1950 r. na wybrzeżu Kalifornii ktoś wpadł na pomysł doczepienia kółek do miniatury deski surfngowej. Grupę takich fascynatów nazywa się skejtami (spolszczenie z angielskiego słowa to skate, oznaczającego właśnie jeżdżenie i robienie tricków).

Oprócz klasycznego sposobu jazdy, polegającego na utrzymaniu równowagi stojąc jedną nogą na desce i odpychaniu się drugą, skejci dysponują całym wachlarzem tricków, czyli bardziej skomplikowanych figur, czy sekwencji ruchów. Można je nazwać elementem wyczynowej sprawności, udowadniającym stopień zaawansowania i umiejętności. Początkowo proces ten miał charakter szlifowania zdolności surfingowych, jednak niedługo później zmienił się w oddzielny sport.

W Polsce zainteresowanie tematem pojawiło się na początku lat osiemdziesiątych, kiedy zachodnie trendy stanowiły tajemniczą inspirację. Ze względu na trudności związane z dostępnością sprzętu zza żelaznej kurtyny, tak naprawdę dopiero pod koniec lat 90-tych sport ten zaczął się rozwijać w Polsce. Powstaje coraz więcej skateparków, początkowo amatorskich, potem coraz bardziej profesjonalnie projektowanych, będących miejscem spotkań ludzi połączonych międzypokoleniową pasją, uczących się od siebie nawzajem i spędzających razem czas.

Jazda w przestrzeni publicznej.

Oczywiście sam fakt jeżdżenia na deskorolce nie zawsze oznacza jeżdżenie wyczynowe, chociaż znacznie częściej się z tym kojarzy. Deskorolki oprócz klasycznego modelu mają różne warianty kształtów dostosowane do potrzeb i celu używania. Popularne do szybkiego przemieszczania są tzw. fiszki, deski plastikowe  o bardziej dynamicznym kształcie i małym rozmiarze, który umożliwia schowanie ich do np. plecaka. Stają się coraz częstszym wyborem ze względu na poręczność i usprawnienie tempa podróży.

A co z hulajnogami?

Od mniej więcej czterech lat coraz większą liczebnością na skateparkach wyróżniają się także jeżdżący na hulajnogach. Mimo coraz szerszego grona osób zajmujących się tą dziedziną sportu, nie zyskali oni jeszcze swojego osobnego przydomku. Na upartego można powiedzieć hulajnogarze i pod taką nazwą występują oni w środowisku. Najodpowiedniejszą w tym momencie poprawną nazwą są wcześniej wspomniani skejci (chociaż ten termin jest tak ogólny, że można go nawet zastosować do osób jeżdżących na rolkach). Produkowane są specjalne modele o charakterze wyczynowym, niższe, dopasowane do użytkownika, bardziej wytrzymałe na obciążenia jakimi poddawane są podczas wykonywania tricków. Jednak nadal jest to dynamicznie rozwijająca się nisza, nie mająca jeszcze statusu tak ważnego i szanowanego i rozpoznawalnego w popkulturze jak deskorolki.

Skąd zatem taka popularność hulajnogi?

Co ciekawe to, nie młodzież dała kolejne życie dwukołowemu sprzętowi z dzieciństwa, a ludzie pracujący, chcący zaoszczędzić czas i podnieść komfort codziennej podróży komunikacją miejską do biura. Widokiem łączącym się z popularyzacją hulajnóg jest bowiem człowiek ubrany elegancko, którego można podejrzewać o pracę w jakimś korporacyjnym zagłębiu na Domaniewskiej czy rondzie Daszyńskiego. Jednak człowiek ten nie jest zestresowany, a nawet odwrotnie -  wesoło roześmiany, nie pocący się w autobusie zatłoczonym ludźmi, lecz omijający właśnie korki na swojej hulajnodze.

Swojego czasu jedynym wyborem były rowery, i nadal cieszą się dużą, całkowicie zasłużoną popularnością w miejskiej dżungli. Jednak hulajnogi wygrywają z nimi pod względem mobilności, łatwości przenoszenia i transportu, rozmiaru. Można je postawić nawet przy biurku na cały dzień, bez zbędnych kodowanych łańcuchów, czy szukania oddalonego miejsca postoju przed budynkiem, gdzie nie możemy mieć swojego pojazdu na oku. 

Innowacyjny sposób jazdy i korzystania.

Po zaobserwowaniu zwiększającej się ilości osób dostrzegających uroki hulajnóg zaczęły pojawiać się inicjatywy mające na celu jeszcze bardziej udogodnić jazdę na nich. Do Polski zostały sprowadzone wszelkie marki hulajnóg elektrycznych, rozwijających prędkość do 30 kilometrów na godzinę. Mimo rozwijania prędkości niewiele mniejszej od skuterów, korzystanie z nich nie wymaga prawa jazdy. Są łatwo dostępne, zwłaszcza te udostępnione w miastach do wypożyczania, można zostawić je w dowolnym miejscu na terenie określonej strefy ich działania, a żeby używać tego środka transportu wystarczy jedynie założyć konto w aplikacji.

Jednak hulajnogi elektryczne spotkały się też częściowo z negatywnym odbiorem, co głównie wzięło się z braku uregulowań prawnych dotyczących ich poruszania się po drogach. Nie wiadomo bowiem czy przez prędkość jaką rozwijają można nimi jeździć po ulicy, czy należy stosować do nich przepisy drogowe dotyczące rowerów. Póki co dozwolona jest jazda nimi po chodniku, ale kto ma pierwszeństwo, jadący na hulajnodze, czy pieszy? Takich niejasności jest więcej.

Nie czekajcie, czas się ruszyć

Mimo tych niedogodności prawnych, grono fanów hulajnóg stale rośnie, a wraz z sezonem wiosennym możemy zobaczyć ich coraz więcej na ulicach. Zachęcamy, abyście do nich dołączyli - jazda na hulajnodze to wygoda przemieszczania, frajda i dużo zabawy, jeśli robimy to wraz z dzieciakami. A deskorolka - to dla wielu dzieciaków wręcz sposób na życie, dużo zdrowszy niż siedzenie non stop przed ekranem komputera.

Nie wiecie jeszcze, jaką deskę lub hulajnogę sprezentować dziecku? Nie martwcie się, mamy duży wybór tych sprzętów - na pewno znajdziecie coś dla Waszych milusińskich. Nie zapomnijcie tylko o jakimś sprzęcie dla siebie, abyście za nimi nadążyli!

 
do góry
Sklep jest w trybie podglądu
Pokaż pełną wersję strony
Sklep internetowy Shoper.pl